Poczdam powitał nas słoneczną pogodą zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia. Pierwsze kroki skierowaliśmy do kompleksu pałacowego Sanssousi. Odkrywaliśmy po kolei, dlaczego władca Prus Fryderyk II Wielki tak pokochał to miejsce. Należy wspomnieć, że król był barwną postacią, rozkazał wybudować pałac w pobliżu stolicy – Berlina, aby mieć ,,święty spokój”. Ten najpotężniejszy ze wszystkich władców Niemiec, był jednocześnie najbogatszym człowiekiem swoich czasów. Przyjmował na swoim dworze między innymi: Woltera, Casanovę, Bacha.
Był dobrym flecistą, komponował z Bachem muzykę. W jego pałacu nie były przyjmowane kobiety, za to swoje pokoje miały tu ulubione psy Fryderyka – charty. Tym właśnie ulubieńcom król wyprawiał (w razie ich śmierci) wspaniałe pochówki, dzisiaj władca pochowany jest obok chartów (tak sobie życzył), a na jego skromnej płycie nagrobnej składane są do dzisiaj ziemniaki. Ziemniaki zamiast kwiatów? Tak, bo to właśnie dzięki rozkazowi króla,chłopi musieli sadzić ziemniaki, co poskutkowało tym, że Prusy zostały uchronione przed głodem, który szalał w Europie.
Fryderyk dla nas Polaków nie jest chlubną personą. Nie lubił Polaków i to z jego inicjatywy doszło do pierwszego rozbioru Polski.
Pałac zrobił na nas niezwykłe wrażenie, otoczony kolumnadą, położony na szczycie tarasów, na których uprawia się (do dziś) winorośl i figowce.
Odwiedziliśmy też ciekawe zakątki w parku pałacowym: Herbaciarnię, Młyn holenderski, Oranżerię, Grotę Neptuna i kompleksy fontann i stawów.
Po zwiedzeniu Sanssousi pojechaliśmy do Bio – sfery. Tu mogliśmy podziwiać roślinność tropikalną, małpy, gady, płazy, motyle i inne stworzenia żyjące w tropikach. Budynek Bio – sfery obchodził w tym roku swoje 25 urodziny. Miał być rozebrany po wystawie w 2000 roku, jednak mieszkańcy Poczdamu zdecydowali, że będzie dalej zachwycał odwiedzających swoim niezwykłym klimatem.
Poczdam, to miasto – Park, mnóstwo tu drzew, nie tylko parkowych ale też owocowych.
Starówka Poczdamu to głównie Ratusz z postacią Atlasa trzymającego kulę ziemską na ramionach, a także kościół świętego Mikołaja – świątynia wzorowana na bazylice św. Piotra w Rzymie. Zamiast kamieniczek dookoła rynku postawiono pałace. W całym Poczdamie jest podobno ponad 150 pałaców. Byliśmy oczarowani odrestaurowanymi pałacykami, ciszą i spokojem panującymi w tym mieście.
Nasze zwiedzanie zakończyliśmy spacerem po najsłynniejszej ulicy – Alei Brandenburskiej, na jej końcu znajduje się największa z trzech bram miasta tj. Brama Brandenburska - Poczdamska.
Pełni wrażeń wróciliśmy do Polski, a tym samym do naszej ukochanej szkoły w Kunowie.
Małgorzata Budzyńska
Galeria
Galeria kl.3